Polska
Rok 2013 nie przyniósł nam wielu powodów do radości. Głośnym wydarzeniem było odrzucenie przez Sejm wszystkich trzech projektów ustaw o związkach partnerskich. Mimo zapewnień klubu Platformy Obywatelskiej, Sejm nie uczynił żadnych kroków, które mogłyby nas zbliżyć do krajów zachodniej Europy. Początek roku był więc wyjątkowo nieprzyjemny dla nas wszystkich, w mediach wrzało za każdym razem, gdy wypowiadała się Krystyna Pawłowicz. Posłanka niestety nie słynie z kultury osobistej, mogliśmy więc usłyszeć m.in. o “jałowych związkach” i “niegodnych uczynkach”. Pawłowicz nie była jedyna - gros posłów partii konserwatywnych uraczyło nas w trakcie debaty sejmowej wypowiedziami, o których chcielibyśmy zapomnieć.
W trakcie Kongresu Kobiet Donald Tusk (wcześniej opowiadający się za pracami nad projektami ustaw o związkach partnerskich) przyznał, że nie widzi szans na wprowadzenie ustawy w ciągu najbliższych 10-15 lat. Zawiodła też Pełnomocniczka Rządu ds. Równego Traktowania. Legitymująca się jako osoba walcząca o prawa osób LGBT jednocześnie pozwoliła na “wycięcie” ich postluatów z równościowego programu rządu i popierała pomysł konserwatywnych posłów PO, aby instytucję związków partnerskich zamienić w umowy. Swoje plany na dalsze działania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz podsumowała w rozmowie z internautami słowami: “Cieszcie się z tego co macie, bo na wschodzie Europy jest jeszcze gorzej”. Hanna Gronkiewicz-Waltz odmówiła objęcia matronatem warszawskiej Parady Równości.
Jedyną pozytywną wieścią z Sejmu w tym roku było skierowanie do dalszych prac projektu ustawy o uzgodnieniu płci. Na początku grudnia konserwatystom nie udało się doprowadzić do odrzucenia projektu ustawy.
W wakacje wiele mówiliśmy o homofobii w sporcie. Poseł, a dawniej bramkarz, Jan Tomaszewski stwierdził, że dla gejów nie ma miejsca w piłkarskiej szatni. Na nic zdały się tłumaczenia innych sportowców, Tomaszewski uparcie przekonywał, że piłka nożna nie jest sportem dla osób homoseksualnych.
Jednak najgłośniejsza debata medialna w 2013 roku zdecydowanie należała do - jak mówią hierarchowie Kościoła Katolickiego - “ideologii gender”. Kościół i prawica nie godzą się na edukację równościową w przedszkolach i szkołach (ku zdziwieniu wielu osób, za zajęciami równościowymi opowiedział się Związek Nauczycielstwa Polskiego), jednak argumenty przez nich prezentowane świadczą o absolutnym braku zrozumienia tematu. Od edukacji się zaczęło, ale im dalej w las… Tym więcej zagrożenia widzą w gender jego przeciwnicy. Debata nadal trwa, płeć społeczno-kulturowa stała się głównym wrogiem Kościoła, a naukowcy i organizacje pozarządowe zajmujące się zagadnieniem równości płci uparcie tłumaczą, że żadne zagrożenie nie istnieje, gender był, jest i będzie - również u księży.
Ważnym wydarzeniem był pierwszy coming out rodzin osób nieheteroseksualnych. Na ulicach wielu miast Polski widzieliśmy plakaty kampanii “Rodzice, odważcie się mówić”, a w mediach głośno było o naszej partnerskiej organizacji - Stowarzyszeniu Akceptacja, zrzeszającym rodziny i przyjaciół osób nieheteroseksualnych. Ich działania zostały uhonorowane nagrodą Respektpreis dla prezeski stowarzysznia. Do hetero-sojuszników dołączyli też m.in. Hanna Lis i Agnieszka Holland.
Obserwowaliśmy również coming outy dwóch licznych tęczowych rodzin. Leszek, Marta, Ania - rodzice małego Mateusza - zdecydowali się opowiedzieć całej Polsce o szczęściu rodzicielstwa w trójkę, a Adam (a później również Kasia) o miłości do swoich trzech homoseksualnych synów.
Końcówka roku przyniosła nam niestety kolejne podpalenie tęczy na Placu Zbawiciela w Warszawie, tym razem nie były to jednak pijackie wybryki, a akt nienawiści wobec mniejszości. Tegoroczny Marsz Niepodległości obfitował w akty wandalizmu i mowę nienawiści. Na te wydarzenia zareagowano organizując m.in. wielkie całowanie pod spaloną tęczą i demonstrację przeciwko terrorowi Marszu Niepodległości. Organizacje pozarządowe wyraziły sprzeciw wobec łamania prawa i aktów wandalizmu, a także wobec legitymizowania mowy nienawiści w mediach. W tym okresie wiele osób odwiedzało tęczę i ozdabiało ją kwiatami, niektórzy poparli wniosek, aby to sprawcy ponieśli koszty jej odbudowy.
Świat
Wydarzenia na świecie w 2013 roku można śmiało podzielić na kategorie - wschód i zachód.
Zachód niesamowicie obrodził w małżeństwa jednopłciowe. Po uznaniu za niekonstytucyjny aktu DOMA, czyli zakazu małżeństw jednopłciowych w USA, małżeństwa wprowadzały kolejne stany. Do końca roku były już legalne w 18 stanach USA. Europa nie pozostawała jednak daleko w tyle. Tylko w tym roku do grona krajów z równością na sztandarach dołączyły Wielka Brytania, Francja i - co ciekawe - katolicka Malta, która umożliwiła formalizację związków partnerskich, które różnią się od małżeństw różnopłciowych… nazwą. Pary jednopłciowe mogą od tego roku zawierać małżeństwa też w Nowej Zelandii i Urugwaju.
Wschód natomiast to przede wszystkim zakaz “homoseksualnej propagandy” w Rosji, a co za tym idzie - również na zbliżających się Igrzyskach Olimpijskich w Soczi. Przeciw ustawie protestowali m.in. Sir Ian McKellen, Madonna, Sir Elton John, Tilda Swinton, ale też tysiące osób przed ambasadami Rosji na świecie.
O Rosji było szczególnie głośno, ale “propagowania homoseksualizmu” zakazano też na Ukrainie, Litwie i w Mołdawii.
Coming outów w 2013 roku dokonali m.in. prof. Maria Janion, aktorzy Wentworth Miller i Jodie Foster, wrestler Darren Young (jest pierwszym wyoutowanym sportowcem w tej dyscyplinie), pływak Tom Daley czy gracz NBA Jason Collins. Z szaf wychodziły też dzieci dawnych legend NBA - syn Magica Johnsona i córka Michaela Jordana.
Miłość Nie Wyklucza
Dla nas był to pracowity rok pełen zmian. Pod koniec 2013 roku zarejestrowaliśmy Miłość Nie Wyklucza jako stowarzyszenie. Dzięki temu będziemy mogli brać udział w pracach komisji sejmowych i starać się o dotacje potrzebne do wzmożenia działań równościowych na różnych polach (na które nie mieliśmy szans jako grupa niezarejestrowana).
Najważniejsze było jednak dla nas przedstawienie naszego nowego postulatu. 11 października otworzyliśmy nowy rozdział w walce o prawa osób LGBT w Polsce. Walczymy o równość małżeńską dla wszystkich!
W minionym roku walczyliśmy też z mową nienawiści. “Moher - Pedał - Asfalt. Słowa niewłaściwie stosowane zagrażają życiu i zdrowiu” - z takim hasłem pojawiliśmy się na poznańskim Marszu Równości. Na warszawskiej Paradzie Równości udało nam się po raz pierwszy przeprowadzić dwa banery (w tym słynny Różowy) - z żądaniem wprowadzenia związków partnerskich jako takich i związków partnerskich, a nie spółki cywilnej. Różowy znosił razem z dzielną grupą pikietujących mrozy w styczniu, kiedy wspólnie z Wami staliśmy pod budynkiem Sejmu na ul. Wiejskiej. Pojawiliśmy się też na Manifie. Mamy nadzieję, że w 2014 roku równie efektywnie (i efektownie) pomożecie nam nieść banery małżeńskie!
W ramach “gościnnych występów” pojawiliśmy się też na Kongresie Kobiet i w Strefie NGO Open’er Festivalu, gdzie mieliśmy przyjemność słuchać Waszych głosów poparcia. Mnóstwo osób dopisało się do naszej listy argumentów “za” równością, rozdaliśmy tonę gadżetów i przeprowadziliśmy dziesiątki bardzo ciekawych rozmów.
Rok 2013 to dla nas też tygodnie pracy, której nie widzicie, ale którą - mamy nadzieję - niedługo odczujecie. Planowaliśmy działania, dzieliliśmy zadania i zwieraliśmy szyki, by móc już niedługo walczyć o równość ze zdwojoną siłą.
Bardzo dziękujemy Wam wszystkim za każde słowo wsparcia i motywowanie nas do działania. Szczególnie dziękujemy osobom, które pojawiły się na spacerach z Różowym, pikietach pod Sejmem, Paradzie Równości i dwóch imprezach - Jałowcówce w lutym i Gwiazdkowej w grudniu.
Oby rok 2014 był dla nas wszystkich bardziej przychylny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz